Dlaczego warto?
- Można je będzie wykorzystać także jesienią, dobierając odpowiednie dodatki (płaszczyk, żakiet, kurtka dżinsowa, ramoneska).
- Dekolt układa się w kształt litery V, a wzrok patrzącego kieruje się ku górze sylwetki (odwracamy uwagę od bardziej problematycznych partii ciała.
- Takie sukienki na ogół nie opinają zbyt mocno sylwetki, więc można się czuć się w nich swobodnie. Często mają również rękawek, a ich długość sięga okolic kolana (ten fason rzadko występuje w wersji mini). Nawet jeśli sukienka jest krótka, z powodzeniem możemy założyć do niej legginsy i potraktować ją jako tunikę.
Podsumowując w sukienkach koszulowych można czuć się swobodnie, wyglądać elegancko, a jednocześnie nie zbyt oficjalnie. To bardzo fajne sukienki zarówno do pracy jak i na wyjście na miasto z koleżanką, czy jeszcze teraz w wakacje ─ na spacer po nadmorskiej promenadzie...
Poniżej, jak zwykle umieszczam kilka propozycji, które udało mi się znaleźć w Internecie ─ mam nadzieję, że się Wam spodobają.
podobają mi się, mozna je nosić do legginsów ;-)
OdpowiedzUsuńmożna :)
OdpowiedzUsuńLubię sukienki z dużym dekoltem, rozszerzane u dołu, do kolan - bo skutecznie maskują szersze biodra :)
OdpowiedzUsuńRacja - sylwetka typu A, czyli często spotykana gruszka.
UsuńWspaniały pomysł na niekonwencjonalnego bloga- świetne inspiracje na czas zanim zejdziemy przynajmniej do M.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie sukienki :-)
OdpowiedzUsuńTe sukienki to największy sprzymierzeniec krągłości! Co trzeba podkeślą, co trzeba zakryją :))
OdpowiedzUsuńHej XLka gdzie zaopatrujesz się w takie sukienki?
OdpowiedzUsuńMarti - post publikowany był jakiś czas temu, ale możesz zaglądać tutaj: http://xl-ka.pl
UsuńHej XLka gdzie zaopatrujesz się w takie sukienki?
OdpowiedzUsuńBardzo fajny fason sukienek dla XL-ek. Ciekawy blog. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na blog dla dojrzałych kobiet 50+;http://balakier-style.pl/
OdpowiedzUsuń