Dopiero dwa lata po wydarzeniu, aktorka Melissa McCarthy w wywiadzie dla magazynu "Redbook" odważyła się przyznać, że nikt nie chciał stworzyć dla niej kreacji na rozdanie Oskarów. "Prosiłam o to pięciu czy sześciu projektantów. I to tych z najwyższej półki, którzy co chwilę ubierają gwiazdy na podobne okazje. Wszyscy odmówili"
Melissa nie zdradziła nazwisk projektantów mody do których zwróciła się z prośbą - prawdopodobnie taka wiadomość mogłaby zaszkodzić jej karierze, ponieważ branża aktorska i branża mody to w USA jeden światek. Choć tyle się mówi o przełamywaniu stereotypów, prawda okazuje się nieco inna i o wiele smutniejsza.
Widzowie cenią Melissę za naturalność - przypomina bardziej znajomą sąsiadkę niż hollywódzką gwiazdę. Mimo to domy mody uznały prawdopodobnie, że stworzenie sukienki w rozmiarach plus size zaszkodzi ich wizerunkowi...
Na zaprojektowanie kreacji zgodziła się ostatecznie Marina Rinaldi. Niejednokrotnie wspominaliśmy o tej marce na naszym profilu facebook (jeśli jeszcze nie odwiedzaliście fan page sklepu XL-ka - serdecznie zapraszam). Marina Rinaldi projektuje wiele wyjątkowych sukni, jednak ta zgoda nie była dziwna, gdyż marka specjalizuje się w rozmiarach xl oraz xxl. Można dyskutować czy kolor i fason był w przypadku Melissy trafiony. Kreacja była szeroko komentowana w mediach - rzadko w pozytywnym kontekście. Łatwo jednak wyobrazić sobie jak musiała się czuć aktorka, która w dniu swojego triumfu myślała o tylu przykrych odmowach. Takie przypadki pokazują, że branża musi jeszcze się wiele nauczyć i dorosnąć.
Nie jest to najkorzystniejszy fason. Leisty materiał więcej dodaje niż odejmuje...
OdpowiedzUsuńsukienka bardzo mi sie nie podoba i nie podoba mi sie ze tyle firm odmowilo tej kobicie ...
OdpowiedzUsuńKasia i Dorota - zgadzam się, że to z pewnością nie była najlepsza kreacja tej aktorki, moim zdaniem miewała znacznie lepsze. Ta jednak wywołała największe kontrowersje oraz to o tej gali Melissa wspominała w wywiadzie.
UsuńPrzyznam, że nie znam tej aktorki i nie wiem jak się ubiera. Prezentowana sukienka nie jest taka zła tylko na pewno za długa. Wg mnie powinna wyjawić, kto jej odmówił, powinni się wstydzić! XL-kę można tak pięknie ubrać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
mnie rowniez ta kiecka nie podoba sie, niestety na xxx-elki jest trudno stowrzyc kreacje i sadze ze ci slawni projektanci, po prostu bali sie podjac wyzwania...
OdpowiedzUsuńCzytałam już gdzieś o tym. A co do leistego materiału - każdy, niezależnie od rozmiaru chce ubrać na siebie coś konkretnego - jeżeli jej sukienka się podoba jest okej. Moim zdaniem krój jest korzystny. Najważniejsze by czuć sie komfortowo!
OdpowiedzUsuńW takim razie to byli słabi projektanci :)
OdpowiedzUsuńfajna z niej babeczka!