wtorek, 4 kwietnia 2017

Świadomy rozmiar – zero czy plus size? Modowe dyskusje dla wszystkich

Czy gdy patrząc na sesję prezentującą nową, uroczą kolekcję, zadajesz sobie kluczowe pytanie: „ale jak ja będę w tym wyglądała?”, a wraz z tym rośnie w Tobie fala zwątpienia,
że przecież na pewno nie tak, jak ta modelka ze zdjęcia… to jesteś w przeważającej grupie! Właściwie każda z nas, zadała to pytanie choć raz w życiu. A jak do tej pory świat mody, tylko w nielicznych przypadkach pozwolił sobie na odstępstwo od kultu „chudości”.

Na szczęście wszystko się zmienia… coraz częściej na portalach plotkarskich czy  programach fashion pojawiają się dyskusje na temat rozmiarów. Przykładów jest wiele, powszechnie znane czasopismo Glamour, które niedawno sklasyfikowało Amy Shumer jako osobę „plus size”, przyczyniło się do ponownego powrotu do tematu sylwetki. Tak naprawdę, gdzie jest granica pomiędzy noszącymi zero a tymi plus size, i gdzie w tym wszystkim jest miejsce na niewymuszoną zwyczajność?

„Uważam, że moda jest dla każdej kobiety i każda z nas powinna odnaleźć w niej odzwierciedlenie siebie i swojej figury, rozmiaru, mieć na czym się wzorować”  – mówi nam Paula Perez, modelka w agencji Nobody’s Perfect, specjalizującej się w modelkach o pełniejszych kształtach.
Ashley Graham, 28 letnia modelka plus size, zainspirowała wiele kobiet. Dzięki jej popularności świat mody plus size wciąż się rozwija. IMG Models, jedna z największych agencji modelingowych, w 2014 roku zaczęła rekrutować modelki do działu z krągłościami. Nowe twarze pojawią się w kampaniach reklamowych i na sesjach.

Ashley Graham, źródło: google.com

Ashley Graham, źródło: google.com


Moda jest przeznaczona dla wszystkich, bo wszyscy się ubieramy, chcemy się podobać, czuć komfortowo, wyrazić siebie. Choć każda z nas jest inna, inaczej się ubiera, co innego lubi, to każda chce przecież ładnie wyglądać. Magazyny modowe odświeżają wizerunek, który zdążył głęboko zakorzenić się w umysłach kobiet. A co jeśli odrzucimy dawny stereotyp nienaturalnie szczupłych kobiet i zastąpimy je naturalnością, codziennym widokiem... Czy wtedy nie staniemy się bardziej świadomi siebie, bardziej pewni i otwarci na nowe?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz