Od początku powstania tego bloga, staram się na swój sposób dokumentować proces profesjonalizacji mody plus size. Dziś, w związku z tematem, będzie nieco o modzie xl oraz xxl z drugiego końca świata, czyli z Australii...
Pokaz mody plus size na lato zaprezentowany niedawno w Sydney, to jedno z ciekawszych wydarzeń tego typu jakie zdarzyło mi się oglądać. Organizatorom należy się wyraz uznania za piękne modelki, nie mniej profesjonalne, niż modelki w rozmiarach XS, prezentujące kolekcje najbardziej znanych projektantów w Paryżu, Londynie czy Nowym Jorku. Po za tym film z pokazem to świetny dowód na to, że ubrania można z powodzeniem prezentować na krąglejszych sylwetkach, i że projekty wcale nie wyglądają mniej ciekawie.
Tego typu wydarzenia oczywiście są świetne również ze względów towarzyskich i biznesowych - poszerzają horyzonty, wzmacniają kontakty międzyludzkie, wspierają branżę.... Jedna z uczestniczek pokazu, cytowana jest w artykule plus model mag:
Po raz pierwszy oglądać na wybiegu kobiety, które wyglądają tak jak ja, być w pokoju z kobietami, które noszą dokładnie to co im przyjdzie do głowy i wyglądają świetnie. Mieć otwarte oczy jak wiele świetnych marek i projektantów i zdać sobie sprawę, że miałam możliwość być bardziej modną, niż kiedykolwiek sądziłam, że będzie to możliwe. Zainspirować się i nabrać odwagi do eksperymentowania z modą. (Nicole Krause)
Na sam koniec chciałabym jednak wspomnieć o wydarzeniu polskim. W czerwcu w Warszawie odbędą się pierwsze Polskie targi mody Size+, a w ich ramach odbędą się liczne warsztaty, pokazy i castingi. Jeśli jesteście zainteresowani tematem - po prostu powinniście tam być ;)
Fajny ciekawy artykuł, świetny pokaz. Też jestem xl i sama szyję sobie ubrania , wybiarćjąc tkaninę kupuje taką jaka mi się podoba,czasem w odważnych kolorach. Nie ubieram się tylko na czarno, ale tak jak mi się podoba.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, jeśli chodzi o ubiór, to masz rację - każda kobieta powinna wiedzieć, że aby wyglądać szczupło nie trzeba nosić czarnych ubrań. Na tym pokazie było faktycznie sporo czerni, jak na wakacje moim zdaniem również zbyt wiele.
Usuń