poniedziałek, 4 listopada 2013

Piękno nie ma rozmiaru - pełne sylwetki w obiektywie

Często patrzycie na innych krytycznym okiem? Ja od kiedy sama miałam problemy z wilczym apetytem i nadwagą nie robię tego - staram się widzieć piękno w każdym człowieku, niezależnie od jego narodowości, koloru skóry i rozmiaru jaki nosi.

Napisałam te dwa zdania wstępu, bo chciałam Wam wspomnieć dzisiaj o "The Full Beauty Project". Jest to prowokujący cykl portretów fotografa Yossi Loloi. Podoba mi się bardzo jak ten artysta wypowiada się o pełnych kobiecych sylwetkach - uwaga: nie o ledwo widocznych zaokrągleniach modelek w rozmiarach plus size, ale o kobietach będących naprawdę XXXL.

W mojej pracy pokazuję to, co większe kobiety reprezentują dla mnie. Skupiłem się na ich pełni i kobiecości, jako formie protestu przeciwko dyskryminacji wyznaczonej przez media i dzisiejsze społeczeństwa. Dla mnie większe kobiety reprezentują inną formę piękna. Uważam, że każdy ma swoje poczucie smaku i nikt nie powinien być ograniczany do okazywania jego. (Yossi Loloi)




Portrety z cyklu Full Beauty Project są niepokojące i zmysłowe. Choć widywałam je już wcześniej na różnych stronach, to po raz pierwszy przeczytałam o nich tutaj.

Polecam.

6 komentarzy:

  1. ze skrajnosci w skrajnasc reklamuja anorektyczki lub kobiety niezdrowo otyle ehh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edixa - ta otyłość jest niezdrowa, zgadzam się co do tego. Po prostu staram się nie oceniać.

      Usuń
  2. Zdecydowanie zgadzam się! Ja osobiście jestem ogromną przeciwniczką dyktatury mediów, w którą tak bezrefleksyjnie się wpisujemy. Nie sądzę, żeby piękno ograniczało się do konkretnych wymiarów czy wieku. Znam wiele pięknych kobiet, które nie mieszczą się w "wciskane" kanony. I wbrew obowiązującym trendom zachwycam się nimi bezgranicznie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z przedmówczynią. Ze skrajności w skrajność. Dla mnie te zdjęcia nie są zmysłowe niestety.

    OdpowiedzUsuń