poniedziałek, 26 maja 2014

Wyjątkowy dokument o tym, że trzeba kochać swoje ciało

Być może to przypadek, może autosugestia, ale już od dłuższego czasu mam wrażenie, że najwięcej w temacie plus size dzieje się właśnie wiosną i latem. Dziś będzie o kolejnym ciekawym projekcie - ambitnym, kreatywnym i wzruszającym do łez.



Bohaterka projektu, Taryn Brumfitt zmagała się ze swoim ciałem prawie przez całe życie. W młodości czuła się brzydka i gruba, zaczęła więc intensywnie ćwiczyć. Niewinne ćwiczenia szybko zamieniły się jednak w obsesję - Taryn perfekcyjnie wyrzeźbiła ciało, przez chwilę była nawet sportsmenką, a mimo to wciąż nie była z siebie zadowolona. Dopiero po latach pod wpływem córki uświadomiła sobie, że wygląd nie powinien w ten sposób wpływać na nasz nastrój oraz poczucie własnej wartości. Gdy Taryn na facebooku opublikowała swoje zdjęcie przed i po zmianie (zdjęcie umieszczam poniżej), okazało się, że wepchnęła kij w sam środek mrowiska - jedni oskarżali ją o promowanie otyłości lub dziwili się, że dumna jest ze zdjęcia "po", ale wiele osób ją zrozumiało.


Taryn nagrała krótki i wzruszający film, w którym prosi internautów o środki finansowe na przygotowanie dokumentu o kobietach z całego świata i o tym, że trzeba kochać swoje ciało. Udało się jej już uzyskać minimalne środki, ale nadal można dofinansować projekt, po to aby dokument mógł być lepiej i bardziej profesjonalnie zrealizowany oraz aby nadać mu bardziej globalny, uniwersalny wymiar.

Kobiety i dziewczynki są ciągle stopowane, pozwala się im wierzyć, że nie są tak dobre jak powinny. Dlaczego? Ponieważ każdego dnia czujemy się oceniani na podstawie naszego wyglądu i daje się nam zrozumieć jak daleko znajduje się nieosiągalny ideał. Utrata wagi, redukcja zmarszczek, walka z celulitem - ciągle mówi się nam by toczyć walkę, po to aby być kimś innym, niż naprawdę jesteśmy - pisze Taryn w uzasadnieniu swojego pomysłu.

Nic nie przekonuje bardziej, niż obraz. Zanim powstanie dokument, zobaczcie krótki film na portalu kickstarter i poznajcie jego bohaterkę. Projekt nadal trwa i można go wesprzeć finansowo. 

niedziela, 18 maja 2014

Inspirujący pokaz mody plus size - prosto z drugiego końca świata ;)

Od początku powstania tego bloga, staram się na swój sposób dokumentować proces profesjonalizacji mody plus size. Dziś, w związku z tematem, będzie nieco o modzie xl oraz xxl z drugiego końca świata, czyli z Australii...

Pokaz mody plus size na lato zaprezentowany niedawno w Sydney, to jedno z ciekawszych wydarzeń tego typu jakie zdarzyło mi się oglądać. Organizatorom należy się wyraz uznania za piękne modelki, nie mniej profesjonalne, niż modelki w rozmiarach XS, prezentujące kolekcje najbardziej znanych projektantów w Paryżu, Londynie czy Nowym Jorku. Po za tym film z pokazem to świetny dowód na to, że ubrania można z powodzeniem prezentować na krąglejszych sylwetkach, i że projekty wcale nie wyglądają mniej ciekawie.




Tego typu wydarzenia oczywiście są świetne również ze względów towarzyskich i biznesowych - poszerzają horyzonty, wzmacniają kontakty międzyludzkie, wspierają branżę.... Jedna z uczestniczek pokazu, cytowana jest w artykule plus model mag: 

Po raz pierwszy oglądać na wybiegu kobiety, które wyglądają tak jak ja, być w pokoju z kobietami, które noszą dokładnie to co im przyjdzie do głowy i wyglądają świetnie. Mieć otwarte oczy jak wiele świetnych marek i projektantów i zdać sobie sprawę, że miałam możliwość być bardziej modną, niż kiedykolwiek sądziłam, że będzie to możliwe. Zainspirować się i nabrać odwagi do eksperymentowania z modą. (Nicole Krause)



Na sam koniec chciałabym jednak wspomnieć o wydarzeniu polskim. W czerwcu w Warszawie odbędą się pierwsze Polskie targi mody Size+, a w ich ramach odbędą się liczne warsztaty, pokazy i castingi. Jeśli jesteście zainteresowani tematem - po prostu powinniście tam być ;)